Po wielu trudnych tygodniach i fatalnej serii porażek, Polonia Głubczyce wreszcie znalazła powody do radości. Wczoraj, w meczu 27. kolejki IV Ligi „BS LEŚNICA”, drużyna pokonała u siebie LZS PROTEC VICTORIA CHRÓŚCICE 2-0, notując tym samym swoje dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie.
To spotkanie miało wyjątkowe znaczenie – kilka dni wcześniej doszło do zmiany trenera. Nowym szkoleniowcem został Szymon Curyło, syn obecnego prezesa klubu z Głubczyc. Choć to odważna decyzja zarządu, wygląda na to, że przyniosła oczekiwane rezultaty – drużyna od początku meczu prezentowała bardziej uporządkowaną i waleczną postawę.
Już w 10. minucie padła pierwsza bramka dla gospodarzy zdobyta przez Goncalves dając drużynie upragnione prowadzenie. Choć goście próbowali odpowiedzieć, defensywa Polonii grała pewnie i z determinacją, nie pozwalając na groźniejsze sytuacje.
Tuż przed przerwą, w 43. minucie, do siatki trafił Garstka i podwyższył wynik na 2-0. Ten gol podciął skrzydła przyjezdnym, a Polonia kontrolowała wydarzenia na boisku w drugiej połowie.
Dla Polonii to nie tylko zwycięstwo, ale przede wszystkim sygnał, że w drużynie wciąż drzemie potencjał, który – przy odpowiednim prowadzeniu – może dać kibicom jeszcze trochę radości w końcówce sezonu.
Dla Polonii to nie tylko zwycięstwo, ale przede wszystkim sygnał, że w drużynie wciąż drzemie potencjał, który – przy odpowiednim prowadzeniu – może dać kibicom jeszcze trochę radości w końcówce sezonu. Mimo że matematycznie drużyna już nie ma szans na utrzymanie w IV lidze, wczorajszy triumf pokazuje, że piłkarze walczą do samego końca i chcą pożegnać się z rozgrywkami z podniesionymi głowami.

Share this content: