Zamiast stabilnego zatrudnienia – obawy o przyszłość i brak perspektyw. Pracownicy głubczyckiego konglomeratu rolnego Top Farms wciąż czekają na decyzję Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa (KOWR) w sprawie przetargu na prowadzenie miejscowego Ośrodka Produkcji Rolnej.
W związku z przedłużającą się niepewnością, zarząd spółki Top Farms Głubczyce ogłosił rozpoczęcie procesu restrukturyzacji, który wiązać się będzie z redukcją zatrudnienia. Jak poinformowano – firma nie może dłużej czekać na rozstrzygnięcia ze strony instytucji państwowych.
– Deklaracje, które otrzymywaliśmy z Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa, mówiły o tym, że przetargi zostaną ogłoszone najpóźniej do końca czerwca. Do dziś ogłoszeń na stronie KOWR nie ma – mówi w rozmowie z TVP3 Opole prezes zarządu Top Farms Głubczyce. – Niestety musimy przygotowywać się do trudnych decyzji: likwidacji produkcji zwierzęcej, hodowli, a co za tym idzie – także zwolnień pracowników.
Zwolnienia mogą objąć nawet 200 osób – głównie wysoko wykwalifikowanych pracowników zatrudnionych w sektorze produkcji zwierzęcej. Jak podkreślają przedstawiciele związków zawodowych, ofert pracy na podobnych stanowiskach w powiecie głubczyckim po prostu nie ma.
– Pracownicy już od dłuższego czasu obawiają się o swoje miejsca pracy. Oczekiwanie na decyzje ministerstwa czy KOWR-u trwa bardzo długo – mówi Janusz Gużda, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Rolnych Top Farms Głubczyce. – Coraz więcej osób zaczyna rozważać wyjazd za pracą poza powiat głubczycki. To trudna decyzja, bo wiąże się z reorganizacją całego życia rodzinnego.
KOWR przyznaje, że zna problem, ale podkreśla, że decyzja o ogłoszeniu przetargu leży w gestii Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi.
– Procedury zostały rozpoczęte. Wykaz dotyczący Ośrodków Produkcji Rolnej został wywieszony – mówi Waldemar Janeczek, zastępca dyrektora opolskiego oddziału KOWR w rozmowie z TVP3 Opole. – Jednak po wtorkowym posiedzeniu sejmowej Komisji Rolnictwa, na której rolnicy zgłosili zastrzeżenia – nie tyle do samych OPR-ów, co do kryteriów oceny ofert – centrala poprosiła nas o wstrzymanie ogłoszenia do czasu, aż minister zapozna się z postulatami.
Na razie nie wiadomo, kiedy przetarg zostanie ogłoszony. Tymczasem z każdym dniem rośnie niepokój wśród pracowników głubczyckiego zakładu.
Źródło: TVP3 Opole
Share this content: